Podczas Światowych Dni Młodzieży moje serce zostało poruszone wiele razy. Namacalnie odczuwałem, jak Bóg przemawia do mnie – nie tylko przez papieża Franciszka, ale także przez tych młodych ludzi, którzy ze wszystkich stron świata przybyli, by go słuchać. By tego nie uronić, postanowiłem zanotować przynajmniej niektóre z tych poruszeń.
Oczekiwanie. To wszystko zaczęło się znacznie wcześniej – jeszcze podczas Dni w Diecezjach, gdy polskie rodziny otworzyły swoje drzwi przed pielgrzymami, a oni w zamian dzielili się z nimi swoim przeżywaniem wiary. Akurat u mnie pielgrzymi nie gościli, ale nieco „przypadkowo” trafiłem na spotkanie wspólnoty Emmanuel w Częstochowie. Radość i żarliwość rozmodlonej młodzieży zaczęły budzić moje ospałe serce.
Dostępne jest 48% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.