Uwielbienie - jedyna rzecz ode mnie

„Nie zagasi knotka 
o nikłym płomyku”

Michał Fita


|

09.01.2016 17:00 GN 02/2016

dodane 09.01.2016 17:00
0

Kiedy czytam słowa Izajasza zapowiadające przyjście Chrystusa mam przed oczami Boga-człowieka, który przychodzi, by nieść ludziom nadzieję. Boga, który w sytuacjach po ludzku beznadziejnych otwiera nam drogę do siebie przez Syna będącego „Przymierzem dla ludzi”. To ten Bóg, który podobnie jak my przyjął chrzest, który oddaje chwałę Ojcu, tak jak i my powinniśmy ją oddawać. Uwielbienie to chyba jedyna rzecz, którą naprawdę możemy uczynić sami z siebie względem Boga. Wszystko inne pochodzi od Niego. Oddanie zaś chwały i uwielbienie Go, wyznanie Mu miłości, w stu procentach pochodzi i zależy od nas samych. A kochać znaczy słuchać. „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Bóg po raz wtóry przyjmuje postać cielesną, by do nas dotrzeć. Jemu na nas zależy. A nam?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Michał Fita


Zapisane na później

Pobieranie listy