Reklama

    Nowy numer 13/2023 Archiwum

Liberalny rasizm

Świadectwo wiary biskupów afrykańskich podczas synodu o małżeństwie i rodzinie sprowokowało szereg wypowiedzi katolików na Zachodzie, które noszą znamiona rasizmu.

Biorąc pod uwagę dzisiejszą histerię politycznej poprawności, która zawłaszcza każdą dyskusję na temat rasizmu, waham się przed użyciem tego terminu. Ale trudno znaleźć inny, który pasowałby do pewnych reakcji na synod biskupów z roku 2015 z lewej strony Barki św. Piotra.

Trzy dowody rzeczowe

Dowód rzeczowy A. Tuż po zakończeniu synodu na stronie internetowej Kościoła katolickiego w Niemczech opublikowano artykuł napisany przez niejakiego Björna Odendahla sugerujący, że wielki sukces nowej ewangelizacji w Afryce spowodowany jest tym, że tamtejsi „ludzie są upośledzeni społecznie i często nie mają nic innego, tylko wiarę”. Herr Odendahl napisał także, że „romantyczny, biedny Kościół” rośnie, „ponieważ stan wykształcenia jest przeciętnie na dość niskim poziomie, a ludzi zadowalają proste odpowiedzi na trudne pytania”. Jeśli chodzi o powołania w Afryce, to „rosnąca liczba kapłanów jest wynikiem nie tylko siły misyjnej, ale rezultatem tego, że kapłaństwo jest jedną z niewielu możliwości socjalnego zabezpieczenia na Czarnym Lądzie”. Dowód rzeczowy B: Kardynał Godfried Danneels, emerytowany arcybiskup Mechelen i Brukseli, tuż po synodzie spojrzał pogardliwie, odchrząknął i powiedział, że Kościół w Afryce powinien zaprzestać krytyki niewierności i wybujałego indywidualizmu postchrześcijańskiej Europy, ponieważ „prawdopodobnie kryzys, który przeszliśmy u nas, dotrze również tam ze wszystkimi swoimi konsekwencjami. Afrykanie mogą również doświadczyć sytuacji podobnej do naszej. Wtedy mogą zwrócić się do nas, by zobaczyć, jak my sobie radziliśmy z tymi wyzwaniami”.

Dowód C: Pięć tygodni po synodzie Paul Vallely, autor pełnej podziwu dla papieża biografii „Franciszek. Walka o duszę katolicyzmu”, postanowił udzielić mu reprymendy w komentarzu dla „New York Timesa” zatytułowanym „Porażka Papieża w Afryce”. Na czym polegała ta porażka? Franciszek nie odniósł się do tego, co Vallely uważa za afrykańską homofobię. Ponadto, wedle Vallely’ego, była to stracona szansa, ponieważ Afryka musi „przyjąć” „orędzie miłości, miłosierdzia i włączenia”, jeśli chce „stać się zaakceptowanym członkiem Kościoła powszechnego”.

Trzy odpowiedzi

No cóż… Do Herr Odendahla. W kręgach katolickich w Niemczech może uchodzić za niemodne, by Nowy Testament traktować jako rodzaj wiarygodnego świadectwa wczesnego chrześcijaństwa, ale proszę jednak spróbować. Wtedy, być może, dowie się Pan, że sam Pan Jezus wybrał apostołów spośród ludzi o „raczej niskim” poziomie wykształcenia i że za Jezusem, a później za Jego apostołami podążało wiele osób zbyt prostych wedle pańskich standardów, ale nie według standardów Jezusowych, ponieważ znajdowali oni we wspólnocie przyjaciół Jezusa nowe formy „socjalnego zabezpieczenia”.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy