Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Informacje o kościele, diecezjach, opinie publicystyka katolickich dziennikarzy.
  • Nowy numer
  • Kościół
  • Polska
  • Świat
  • Kultura
  • Nauka
  • Opinie
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Elbląska
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Więcej
    • Biblia
    • Liturgia
    • Serwisy specjalne
    • Felietony
    • Retro Gość
    • Smaki życia
    • Podcasty
    • Wideo
    • Z bliska
    • Quizy
    • Patronaty
    • Foto Gość
    • Archiwum GN
    • Historia Kościoła
    • Gość Extra
    • Prenumerata

Najnowsze Wydania

  • GN 32/2025
    GN 32/2025 Dokument:(9368241,Jak pięknie!)
  • GN 31/2025
    GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
  • GN 30/2025
    GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
www.gosc.pl → Wiadomości → Wiadomości ze świata → Kuba Szymczuk na Lesbos: Lądowanie

Kuba Szymczuk na Lesbos: Lądowanie przejdź do galerii

Wszystko trwało jakby kilka sekund. Podpływały łodzie, ludzie jak najszybciej wyskakiwali z nich na brzeg. Wielu się cieszyło, wielu płakało. Dzieci wyjątkowo słabo znosiły podróż.

Kuba Szymczuk na Lesbos: Lądowanie Jakub Szymczuk /Foto Gość Dwóch kolegów - fotoreporterów z Włoch - pomogło nam się przedostać na północ wyspy, 40 km od stolicy Lesbos na słynną już plażę Skala Sikamineas. Tutaj codziennie ląduje kilkanaście pontonów pełnych ludzi, którzy przypływają od strony tureckiej. Tego dnia, według różnych źródeł, przypłynęło około 3500 osób - czyli jak co dzień. Na naszych oczach - około 200 osób.

Przeciwny brzeg dokładnie widać gołym okiem. Przyjechaliśmy około 7.00 rano, padał deszcz. Nie zapowiadało się, że coś ma się wydarzyć - wolontariusze z Norwegii opiekowali się ludźmi, którzy przypłynęli dużo wcześniej. Wszyscy tylko powtarzali, że zaraz się zacznie.

Spacerowaliśmy prawie dwie godziny wzdłuż brzegu, wytężając wzrok w głąb morza.

Ustał deszcz. Nagle na horyzoncie zaczęły się pojawiać czarne punkty. Najpierw trzy, potem kolejne. Kilka samochodów pędziło wzdłuż brzegu. Zaczęliśmy biec. Przy kamienistej "plaży" zobaczyliśmy Jamesa Nachtweya, legendę fotografii wojennej. Jak masz w swojej profesji autorytet, od którego chciałbyś się wszystkiego nauczyć, to w przypadku fotoreporterów jest to właśnie James. Już było pewne, że tutaj dopłyną pierwsze pontony.

Potem wszystko trwało jakby kilka sekund. Podpływały łodzie, ludzie jak najszybciej wyskakiwali z nich na brzeg. Wielu się cieszyło, wielu płakało. Dzieci wyjątkowo słabo znosiły podróż. Wolontariusze od razu przebierali najmłodszych w suche ubrania.

Większość miało przekonanie, że teraz ich kłopoty się skończą, że dalej będzie tak, jak po pierwszym kontakcie z lądem. To było dla mnie najbardziej przygnębiające. Władze Grecji postawiły na brzegu tylko jeden radiowóz, w którym policjanci przyglądali się sytuacji i palili fajki. Nikt poza wolontariuszami i małą grupką mieszkańców nie udzielał imigrantom informacji. Najbliższy autobus był 3 km od plaży, jednak nie starczało w nim miejsc dla nawet drobnej części przybyszów. Zaczynali więc pieszą przeprawę 40 km w stronę Mityleny, gdzie później uświadamiali sobie, że szybko wyspy nie opuszczą…

A potem będzie już tylko gorzej...

Dzisiejszy transport w naszym rejonie obfitował w rodziny. Jednak im dalej jechaliśmy w głąb lądu, tym bardziej proporcja się wyrównywała. Poznałem młodego fotoreportera z Aleppo - z perfekcyjnym angielskim, stracił wszystko, rodzinę, pracę i sprzęt. Jak go zapytałem o redakcję, powiedział, że został po niej tylko stos cegieł.

P.S. Ciekawe jest, że przy każdym pontonie ktoś ma nóż, którym niszczy ponton. Potem pojawiają się ludzie, którzy zwijają silnik.

Kuba Szymczuk na Lesbos: Lądowanie Jakub Szymczuk /foto gość

 

« ‹ 1 › »
Uchodźcy na Lesbos

WIARA.PL DODANE 24.09.2015 AKTUALIZACJA 25.09.2015

Uchodźcy na Lesbos

To trwało jakby kilka sekund. Przypłynęli pontonami​, z małymi dziećmi i dobytkiem spakowanym w niewielkie plecaki. Zdjęcia Jakub Szymczuk /Foto Gość  
Lesbos - lądowanie

WIARA.PL DODANE 24.09.2015 AKTUALIZACJA 25.09.2015

Lesbos - lądowanie

Uchodźcy przypływają pontonami na grecką wyspę Lesbos z Turcji, odległej zaledwie o parę kilometrów. ​Zdjęcia: Jakub Szymczuk /Foto Gość  

Jakub Szymczuk

|

24.09.2015 08:37 GOSC.PL

publikacja 24.09.2015 08:37

14 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • LESBOS
  • UCHODŹCY

Jakub Szymczuk

Polecane w subskrypcji

  • Jarosław Kaczyński dla GN: Chciałbym, aby Karol Nawrocki był prezydentem, który będzie zwalczał nieszczęście, jakie nam się trafiło
    • Rozmowa
    • Andrzej Grajewski
    Jarosław Kaczyński dla GN: Chciałbym, aby Karol Nawrocki był prezydentem, który będzie zwalczał nieszczęście, jakie nam się trafiło
  • Całymi rodzinami poszli na śmierć. 81 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Auschwitz
    • Historia
    • Agnieszka Huf
    Całymi rodzinami poszli na śmierć. 81 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Auschwitz
  • Św. Jan Maria Vianney – zaprzeczenie klerykalizmu. Czegokolwiek oczekiwał od parafian, sam to robił
    • Temat Gościa
    • Franciszek Kucharczak
    Św. Jan Maria Vianney – zaprzeczenie klerykalizmu. Czegokolwiek oczekiwał od parafian, sam to robił
  • Filip Chajzer o swoim wyjściu z uzależnienia od narkotyków i wierze, która zmienia życie
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Filip Chajzer o swoim wyjściu z uzależnienia od narkotyków i wierze, która zmienia życie

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła nr 04/2025
    Historia Kościoła nr 04/2025
  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
  • O Katarzynie i Cudownym Medaliku
    O Katarzynie i Cudownym Medaliku
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
  • Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
    Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
  • Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
    Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X