Niektórzy chcą być bliżej, żeby zniszczyć

I chciał Go zobaczyć.

Krzysztof Łęcki


|

24.09.2015 00:15 GN 38/2015

dodane 24.09.2015 00:15
1

Ewangelie w wielu fragmentach zaznaczają oczekiwanie rozmaitych ludzi na to, by osobiście poznać Jezusa. Oto ktoś z przybyciem Jezusa łączy nadzieje na uzdrowienie bliskiej osoby, inni oczekują świadectwa; oto tłumy oczekują na Jego przybycie, ba, gromady ludzi skłonne są Go szukać. Niekiedy u źródeł pragnienia poznania Jezusa stała też pewnie zwykła ludzka ciekawość. Przypadek Heroda jest jaskrawo inny. Herod motywowany jest interesem władzy, a dokładniej – zachowaniem władzy. „Jana ja ściąć kazałem…” – mówi tetrarcha. Męczeńska śmierć Jezusa jest finałem historii walki o władzę, walki z Prawdą, u której początków zabijano niemowlęta i ścięto Jana. „I chciał Go zobaczyć” – niełatwo oprzeć się wrażeniu, że zdarzają się dzisiaj przypadki, kiedy chęć zbliżenia się do Chrystusa (a także Jego Kościoła) motywowana jest chęcią zniszczenia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Łęcki


Zapisane na później

Pobieranie listy