Nowy numer 13/2024 Archiwum

Czy prezydent rozszerzy referendum?

Andrzej Duda spotkał się dziś m.in. z państwem Elbanowskimi, którzy chcą zapytać Polaków co sądzą o wysyłaniu do szkoły sześciolatków.

Reprezentanci komitetów referendalnych złożyli na ręce prezydenta wniosek o rozszerzenie wrześniowego referendum o pytania dotyczące wysyłania dzieci w wieku sześciu lat do szkoły i finansowaniu Lasów Państwowych. W spotkaniu wzięła udział Beata Szydło, szef "Solidarności" Piotr Duda, Karolina i Tomasz Elbanowscy, Małgorzata i Karol Lusarowie, Marcin Wiech, Piotr Słoka.

Zaprezentowali oni, jak podkreśla Kancelaria Prezydenta, wnioski, które poparło sześć milionów Polaków. Piotr Duda zaproponował, by referendum połączyć z wyborami parlamentarnymi 25 października. W tym dniu Polacy mieliby odpowiedzieć na dodatkowe pytania referendalne. Według Beaty Szydło istnieją ekspertyzy prawne, w myśl których referendum mogłoby zostać rozszerzone.

Państwo Elbanowscy po spotkaniu przypomnieli, że już 7 lat walczą o to, by Polacy sami mogli decydować, czy chcą wysyłać dzieci do szkoły w wieku 6 lat czy też nie. Jak zaznaczyli, ich stanowisko popiera prawie milion Polaków.

Z kolei za referendum ws. finansowania Lasów Państwowych poparło 2,5 mln obywateli. Te podpisy zostały złożone w Sejmie jeszcze do stycznia 2015 r. "Solidarność" zaś jeszcze w 2012 roku domagała się referendum ws. wieku emerytalnego. Związek zawodowy chciał wówczas, żeby Polacy mogli wypowiedzieć się, czy są za utrzymaniem obowiązującego wówczas wieku emerytalnego - 60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn. Takiego referendum domagało się wtedy 1,4 mln Polaków. Sejm tę propozycję odrzucił. Jak postąpi prezydent? Ma być wiadomo jeszcze w tym tygodniu.

Wokół referendum wciąż trwa ożywiona dyskusja. W programie "Po przecinku" na antenie TVP Info publicysta "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski stwierdził, że choć 100 milionów, które będzie kosztowało zorganizowanie referendum, to nie jest kwota wygórowana, by dać się Polakom wypowiedzieć, to jednak pytania, jakie obecnie mają być postawione, są sformułowane głupio. Jego zdaniem, oczywistym jest, że na pytanie „Czy chciałby pan, żeby wątpliwości w postępowaniach skarbowych były rozstrzygane na korzyść podatnika?”, każdy odpowie "Tak". - Takie pytanie już naprawdę znieważa - komentował.

Z kolei pytanie dotyczące JOW-ów jest bez sensu, gdyż modeli JOW-ów jest 15 i tak naprawdę nie wiadomo, o jaki chodzi - zaznaczył drugi z rozmówców - Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej". W kwestii finansowania partii z budżetu państwa zaś, nie wiadomo, jaka miałaby być alternatywa.

– Czy sześciolatki powinny pójść do szkół? Takie pytanie to jest konkret i w taki sposób powinny być one sformułowane – zaznaczył Sierakowski.

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama