Nowy Numer 16/2024 Archiwum

In vitro i udawanie głupiego

Propagandyści od in vitro albo naprawdę nic nie rozumieją, albo udają głupich… Raz po raz jesteśmy raczeni historyjkami o tym, że Kościół potępia „dzieci z probówki”.

Jakaś dziennikarka rozmawia z Agnieszką Ziółkowską, która została poczęta metodą in vitro, i zaczyna od manipulacyjnego pytania: „Jest pani dzieckiem Frankensteina, szatana, potworem z probówki?”. Na co Pani Ziółkowska odpowiada brednią – oszczerstwem, że „często takie słowa padają z ust hierarchów Kościoła, co jest o tyle kuriozalne, że przecież chrześcijaństwo powinno być religią miłości…”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy