Gdy grunt usuwa się pod nóg

Ufaj córko! Twoja wiara cię ocaliła!


Cierpienie wpisane jest w nasz ziemski los nieodłącznie. Co więcej, trudnych spraw nie da się zaplanować, spadają na nas znienacka, wywracają życie do góry nogami, przewartościowują wiele i uczą pokory. Jedne trwają latami, inne udaje się pokonać, rozwiązać. Jak często jednak w takich sytuacjach tracimy grunt pod nogami, przeżywamy chwile zawahania, gubimy się albo wpadamy w panikę. W dzisiejszym fragmencie widzimy dwoje ludzi doświadczanych przez życie. Jair właśnie utracił ukochaną córkę, zaś kobieta cierpiąca na krwotok jest już umęczona długotrwałą chorobą. Piękne jest jednak w ich postawie to, że nie buntują się, nie szukają winnych, nie tracą równowagi. Cechuje ich natomiast działanie – nie stagnacja czy rozpacz, ale potrzeba aktywnego życia, a przede wszystkim wiara. „Bądź wola Twoja” – ten wers Modlitwy Pańskiej odmawiam zawsze z lekkim drżeniem. Czy rzeczywiście świadomie wypowiadam te słowa? Jair i chora kobieta byli pewni, dlatego nic nie powstrzymywało ich przed działaniem, przed wiarą w cud, przed przylgnięciem do Chrystusa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska