Nowy numer 18/2024 Archiwum

Sala samobójców?

Dwa i pół tysiąca gimnazjalistów w jednym miejscu? Na wielkopostnych rekolekcjach? Czy to musi grozić śmiercią lub trwałym kalectwem?

Rozpoczynając rekolekcje, animujemy kilkudziesięciominutową modlitwę uwielbienia. To dla nich zaskoczenie. Wchodzą, kiedy wielbimy Boga. Na rekolekcjach nie chcemy się bawić z dzieciakami, bo nie po to przyszli. Szkoda na to czasu. Wznosimy ręce, zaczynamy wielbić. Czują się zagubieni, wytrąceni z rytmu i… to jest dobre! Ogłaszamy miłość Boga, korzystamy z charyzmatów. Często patrzą na nas jak na ludzi nawiedzonych, wyjmują komórki, pukają się w głowę. Niektórzy siedzą na krzesłach rozwaleni, patrzą, co teraz się będzie działo. Totalny luz. Do niczego ich nie zmuszamy. Opowiadamy o dotyku Boga, wyjaśniamy wszystko po kolei. Byliśmy kiedyś na takiej hali, gdzie młodzież przyszła na zasadzie: „idziemy tutaj, bo w innej sytuacji będziemy mieli lekcje”. Zawsze składamy pismo do dyrektora szkoły, działamy według ustawy, więc młodzież wolała zobaczyć jakichś dziwaków, niż uczyć się fizyki i matmy. Ja głęboko wierzę w to, że jeżeli Duch Święty prowadzi rekolekcje, to naprawdę wie, co robi. Kiedyś w lokalnej prasie napisali, że „Duch Święty z polecenia biskupa zorganizował misje ewangelizacyjne, ale generalnie jest odwrotnie”.

Kto ma pilota do gimnazjalistów?

Leśna Podlaska. Kościół paulinów tonie w śniegu. Północ, a w świątyni zapalone są wszystkie światła. Wewnątrz tłok. Nie da się wcisnąć szpilki. Tłum młodych siedzi na karimatach, krzesełkach, oblepia konfesjonały. 900 gimnazjalistów wpatruje się w stojącego w prezbiterium ks. Piotra Witkowicza, który spokojnym głosem opowiada o miłości nie z tej ziemi. Przekomarza się z młodymi, a gimnazjaliści na jego błyskotliwe riposty reagują śmiechem. – Nie bał się ksiądz zaprosić niemal tysiąc gimnazjalistów do kościoła? I to na nocne czuwanie? – Nie – opowiada ks. Piotr pracujący na co dzień w Siedlcach. – Po raz pierwszy zorganizowaliśmy dla nich czuwanie półtora roku temu. Zdecydowaliśmy się stworzyć specjalną przestrzeń dla gimnazjalistów, bo na nocne czuwania przyjeżdżały do Kodnia takie tłumy młodych, że ludzie nie mieścili się już w kościele.

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza