Wojna coraz bliżej?

Młodych ludzi w mundurach widzi się we Lwowie wszędzie: na ulicach, w restauracjach, kościołach. Za naszą wschodnią granicą trwa mobilizacja, gdyż końca wojny we Wschodniej Ukrainie nie widać.

Andrzej Grajewski

|

26.02.2015 00:15 GN 09/2015

dodane 26.02.2015 00:15
0

Pojechaliśmy do Lwowa w rocznicę kijowskiego Majdanu, aby dowiedzieć się, jak miasto, które obok Kijowa zdecydowało o sukcesie tamtego protestu, będzie wspominać tamten czas. Rocznicowe obchody znalazły się jednak w cieniu wojny na wschodzie. Do Niebiańskiej Sotni dołączyły dziesiątki innych ofiar wojny, która oficjalnie nawet nie została nazwana wojną, tylko operacją antyterrorystyczną. Coraz więcej młodych mieszkańców Lwowa walczy na froncie pod Ługańskiem, Donieckiem czy Mariupolem. Niektórzy stamtąd żywi nie wracają.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Zapisane na później

Pobieranie listy