Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Informacje o kościele, diecezjach, opinie publicystyka katolickich dziennikarzy.
  • Nowy numer
  • Kościół
  • Polska
  • Świat
  • Kultura
  • Nauka
  • Opinie
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Elbląska
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Więcej
    • Biblia
    • Liturgia
    • Serwisy specjalne
    • Felietony
    • Retro Gość
    • Smaki życia
    • Podcasty
    • Wideo
    • Z bliska
    • Quizy
    • Patronaty
    • Foto Gość
    • Archiwum GN
    • Historia Kościoła
    • Gość Extra
    • Prenumerata

Najnowsze Wydania

  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
www.gosc.pl → Miała w sobie coś ze św. Teresy

Miała w sobie coś ze św. Teresy przejdź do galerii

- Kościół krakowski żegna dziś osobę wielkiej wiary, która pozostała wierna Słowu Wcielonemu - mówił kard. Stanisław Dziwisz, który 16 stycznia przewodniczył uroczystościom pogrzebowym śp. Danuty Michałowskiej.

 
- Danuta Michałowska swoim talentem i wielkim duchem wpisała się w pamięć kilku pokoleń - mówił kard. Stanisław Dziwisz Monika Łącka /Foto Gość

- Danuta Michałowska swoim talentem i wielkim duchem na stałe wpisała się w pamięć naszego miasta, naszego pokolenia, a nawet kilku pokoleń. Była człowiekiem wielkiej kultury słowa i wielkiej wiary. Zawsze, mimo trudności życiowych, których nie oszczędził jej los, stała po stronie najwyższych wartości duchowych. Miała w sobie coś ze św. Teresy z Avili, która na drogach mistycznych szukała Boga, odkrywając Go w swoim sercu - opowiadał o zmarłej metropolita krakowski.

Jak przypomniał, D. Michałowska poznała młodego Karola Wojtyłę w Teatrze Rapsodycznym już w 1940 r., w czasie II wojny światowej.

- Połączył ich Teatr Jednego Aktora, który w czasie ciemnej nocy okupacji hitlerowskiej budził nadzieję w sercach ludzi. Połączyło ich zamiłowanie do poezji. Ta przyjaźń, zrodzona wokół wartości i fascynacji słowem, trwała w czasie, gdy Karol Wojtyła szedł drogą powołania kapłańskiego, gdy został biskupem w Krakowie, a potem Piotrem naszych czasów. Przyjaźń przetrwała do ostatnich dni - wspominał kard. Dziwisz.

W Teatrze Jednego Aktora D. Michałowska zrealizowała wiele tekstów młodego Wojtyły i jako jedna z pierwszych recytowała "Tryptyk rzymski".

A jak D. Michałowską wspominają ci, którzy zetknęli się z nią na artystycznych ścieżkach?

- Jej teatr był formą artystyczną katechezy, rozprawy o kondycji ludzkiej, zawierał najważniejsze pytanie o to, w co uwikłany jest człowiek w swoim istnieniu: w wojnę, fanatyzm, pragnienie i dążenie do miłości, absolutu - mówi Olgierd Łukaszewicz, aktor, prezes Związku Artystów Scen Polskich. - Była bardzo życzliwa studentom, ale nigdy nie była za bardzo otwarta. Zachowywała pewien dystans do nich, ale też do swoich sądów, opinii, które potrafiła szybko w sobie zmieniać i przetrawiać. Tę jej życzliwość, mądrość i opiekuńczość najbardziej poczuliśmy w przełomowym momencie, w marcu 1968 r., podczas politycznego przełomu w Polsce. Ostrzegała, byśmy się nie wikłali w politykę, ale dostrzegała też naszą dojrzałość.

- Cudownie rozmawiało się z panią Michałowską! Należałam do osób, które ją odwiedzały w ostatnim okresie jej życia. Związała się bowiem z krakowskim Centrum Kultury Duchowej oo. Karmelitów. Na spotkaniach bywała tam co miesiąc - wspomina z kolei Bogusława Stanowska-Cichoń, reżyser. - Zapamiętałam ją jako osobą pogodną, uśmiechniętą, z dużym poczuciem humoru, otwartą, serdeczną. Bardzo lubiła, gdy się do niej przychodziło. Opowiadała nie o sobie, ale o młodym Karolu Wojtyle, o Teatrze Rapsodycznym. Chętnie przebywała w towarzystwie, dzieliła się swoją wiedzą, przemyśleniami.

Drobna nić przyjaźni, jaka była między nimi, także poprzez Centrum Duchowości, była być może dla pani Danuty pomocą w coraz trudniejszym etapie jej życia. - Miała problemy z poruszaniem się, dlatego przyjeżdżaliśmy po nią autem - opowiada B. Stanowska-Cichoń. Jej zdaniem, D. Michałowska, jako wielka artystka, osoba, która była przez wiele lat pedagogiem, wiodła również bardzo głębokie życie duchowe. - Jak powiedział podczas Mszy św. kard. Stanisław Dziwisz, można porównać ją ze św. Teresą. Obie były Kolumbami swojej epoki. Pani Michałowska była niepowtarzalną osobą, kobietą, która potrafiła wiele zrobić dzięki wielkiej inteligencji, duchowości, mądrości, wrażliwości i talentowi organizacyjnemu. Z jednej strony była wspaniałą artystką, aktorką, a z drugiej - osobą głęboko rozmodloną, która na końcu swojego życia związała się na nowo z duchowością karmelitańską. Najistotniejsze było dla niej głoszenie wartości ewangelicznych. Była również wykonawczynią tekstów św. Teresy Wielkiej. Z tymi spektaklami występowała w najtrudniejszych, komunistycznych czasach i podczas stanu wojennego - dodaje.

W czasie uroczystości na cmentarzu Salwatorskim odczytano też list kondolencyjny nadesłany przez abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, a także przekazano wyrazy współczucia od abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity łódzkiego. Chwilę przed złożeniem ciała do grobu zgromadzeni usłyszeli głos samej Danuty Michałowskiej, recytującej fragment "Beniowskiego" Juliusza Słowackiego.

Jak mówił w homilii podczas Mszy św. o. Jarosław Naliwajko SJ, być może dziś i teraz, gdy Kraków żegna wielką artystkę, śp. Danuta Michałowska jest już w niebie i wraz ze św. Karolem Wojtyłą kończy pracę nad ich pierwszym wspólnym spektaklem z 1941 r.?

Przeczytaj także: Zmarła mistrzyni słowa

« ‹ 1 › »
Pogrzeb Danuty Michałowskiej - cz. 2

WIARA.PL DODANE 16.01.2015 AKTUALIZACJA 16.01.2015

Pogrzeb Danuty Michałowskiej - cz. 2

​​16 stycznia na krakowskim Salwatorze rodzina, przyjaciele, znajomi i wiele osób ze środowiska artystycznego pożegnało aktorkę Danutę Michałowską. Zdjęcia: Adam Wojnar  
Pogrzeb Danuty Michałowskiej - cz. 1

WIARA.PL DODANE 16.01.2015 AKTUALIZACJA 16.01.2015

Pogrzeb Danuty Michałowskiej - cz. 1

​16 stycznia na krakowskim Salwatorze rodzina, przyjaciele, znajomi i wiele osób ze środowiska artystycznego pożegnali aktorkę Danutę Michałowską. Zdjęcia: Monika Łącka /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Monika Łącka

|

16.01.2015 15:41 GOSC.PL

publikacja 16.01.2015 15:41

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DANUTA MICHAŁOWSKA
  • KOŚCIÓŁ NAJŚWIĘTSZEGO SALWATORA W KRAKOWIE
  • KRAKÓW
  • POGRZEB
  • POGRZEB DANUTY MICHAŁOWSKIEJ

Monika Łącka

Polecane w subskrypcji

  • Nie takie drony straszne?
    • Polska
    • Jerzy Kopański
    Nie takie drony straszne?
  • W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
    • Polska
    • Maria Przełomiec
    W NATO powinny palić się wszystkie czerwone lampki
  • „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Matka Boża z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką” na płótnie z XVII wieku
  • TSUE o wskaźniku WIBOR. Co nowa opinia oznacza dla kredytobiorców?
    • Finanse
    • Karol Białkowski
    TSUE o wskaźniku WIBOR. Co nowa opinia oznacza dla kredytobiorców?

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła nr 05/2025
    Historia Kościoła nr 05/2025
  • Historia Kościoła nr 04/2025
    Historia Kościoła nr 04/2025
  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
  • O Katarzynie i Cudownym Medaliku
    O Katarzynie i Cudownym Medaliku
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
  • Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
    Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
  • Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
    Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X