Na pomoc!

Ćwierć wieku temu zakasali rękawy i wzięli się do roboty. Sto tysięcy wolontariuszy, trzy miliony świec na wigilijnych stołach, 455 ton żywności podczas bożonarodzeniowej zbiórki, 900 ośrodków i pięć tysięcy zespołów działających w blisko połowie polskich parafii. Statystyki naprawdę robią wrażenie.


Marcin Jakimowicz


|

08.01.2015 00:15 GN 02/2015

dodane 08.01.2015 00:15
0

Ktoś nazwał ich Cichym Zespołem Codziennego Wsparcia. To hasło jest strzałem w dziesiątkę, bo oddaje charakter ich służby. Tyle że niepotrzebnie stawia gigantyczną pracę, jaką wykonują ludzie zaangażowani w Caritas, w opozycji do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Caritas nie działa w opozycji. Ideą tego wielowymiarowego dzieła jest „miłość w działaniu”, szukanie człowieka, budowa mostów, a nie rywalizacja w rankingach popularności. 
Hasło „Caritas” znają nad Wisłą wszyscy. Od żłobka do nagrobka. Instytucja działa na wielu frontach: organizuje prężne akcje, które angażują miliony Polaków (na świątecznych stołach zapłonęły aż 3 miliony świec), i lokalne, parafialne, codzienne inicjatywy, które nie są przeprowadzane w świetle reflektorów. Wachlarz tych dzieł jest imponujący. Jak zmierzyć się z tym zagadnieniem? – drapałem się po głowie, przeglądając stronę www.akcjecaritas.com, która ukazuje jak na dłoni, jak wielowymiarowa fala pomocy płynie każdego dnia za pośrednictwem

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz


Zapisane na później

Pobieranie listy