Mniej znaczy więcej

Jak ustawić granicę dziecięcego posiadania, tak by krzywdy dziecku nie zrobić, ale też nadmiarem rzeczy nie zatłuc wrażliwości.

Co prawda sezon prezentowo-świąteczny już za nami, ale może to dobry czas na podsumowania. Zacznijmy od pewnych obserwacji i wyliczanek. W pokoju dziecięcym poustawiajmy w jednym rządku wszystkie nowości, które pociecha otrzymała w ostatnim czasie. Od rodziców, wujków, ciotek oraz koleżanek czy kolegów podczas tzw. szkolnej wigilii. Jeśli równy rządek jest krótszy niż od kuchni do przedpokoju, nie jest źle. Jeśli prezentowy szlaczek wije się przez wszystkie pokoje, nie omijając toalety, mamy problem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska