Olbrzym robi raban

Jedno wiadomo na pewno: ten olbrzym istnieje. A skąd wiadomo? Przynajmniej raz w roku około 6 stycznia budzi się w spektakularny sposób i pokazuje w całej okazałości. A ta cała okazałość z każdym rokiem jest większa.

Rozprzestrzeniające się jak iskry po ściernisku orszaki Trzech Króli są przede wszystkim dziełem olbrzyma o imieniu świeccy. Księża, poza życzliwością dla sprawy, nie musieli wiele robić. Z poziomu dużych miast orszaki zeszły przez lata na poziom miasteczek, a nawet wsi. Jeszcze parę lat, a próżno będzie szukać parafii bez orszaku. W niewielkim Jarosławiu na Podkarpaciu w orszaku uczestniczy kilkanaście tysięcy osób, czyli prawie pół miasta. A w stroje przebiera się aż 1200 mieszkańców. W przygotowania zaangażowanych jest bardzo wielu licealistów, co miejscowy proboszcz nazywa cudem, bo tę grupę najtrudniej zachęcić do wspólnego działania (więcej na ss. 70–73).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Marek Gancarczyk