Nowy numer 17/2024 Archiwum

Na początek spotkanie


Żeby kogoś pokochać, to go trzeba poznać. 
Jego rzecznicy nie są dość atrakcyjni.

W poprzednim felietonie napisałem, że jeśli ktoś przechodzi na islam, to nie z chrześcijaństwa, lecz z postchrześcijaństwa. Odezwało się po tym tekście sporo osób, które poczuły się urażone końcówką – tym, że powołałem się na doświadczenie ewangelizacji, która jest właściwą odpowiedzią na laicyzację. Twierdzili, że to emocje, że efekciarstwo. Ktoś uznał, że to rozbłysk, że akcyjność, że wzajemna adoracja. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy