Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Żelazne obrączki

„Kochany Ty mój. Zdaje mi się, że kaszlałeś w nocy, sprawdzałam, czy pali się światło, ale nic, ciemno” – takie listy miłosne do ukochanego męża Alka pisała po jego śmierci żona, Stefania Dulemba.

Siadała do nich rano, po pełnych tęsknoty nocach, a wieczorem je paliła. Zjadał je ogień tak, jak jego ciało ziemia. Do dziś przetrwało ich niewiele, przywiezionych z Oshavy w Kanadzie do Skarżyska-Kamiennej. Byli małżeństwem 66 lat, ale każdy dzień wydawał się im świętem. Kiedy w Kanadzie założyli wielką plantację, na której uprawiali warzywa i owoce, pamięta, że co roku pierwszą truskawkę ze zbiorów Alek przynosił właśnie jej i dopiero wtedy dzielił ją na dwie części. Do dziś czuje w ustach tamtą słodycz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy