Cebulki zasadzone. Tysiące żonkili zakwitną nie tylko w dużych miastach jak Gorzów Wlkp. czy Zielona Góra, ale wszędzie tam, gdzie są wrażliwi ludzie.
Pola Nadziei to coroczna kampania przypominająca o ludziach cierpiących, którzy potrzebują naszej pomocy w trudnym okresie odchodzenia ze świata. Po raz czwarty do akcji przystąpiły szkoła podstawowa i gimnazjum w Drzonkowie k. Zielonej Góry. A dokładnie przeprowadziły ją panie: Małgorzata Kozłowska, Anna Bezaniuk, Marzena Jakubowska i Beata Drgas. Z roku na rok udaje się rozprowadzić coraz większą liczbę cebulek. W ubiegłym roku sprzedano 1700, a w tym roku padł rekord – 3600.
– Pieniądze przeznaczone są na zakup materaców antyodleżynowych, materiałów i plastrów opatrunkowych, strzykawek, leków i środków przeciwbólowych dla ludzi terminalnie chorych, którzy są w ostatniej fazie choroby nowotworowej i przebywają w zielonogórskim hospicjum stacjonarnym – wyjaśnia B. Drgas. Na rozprowadzaniu cebulek nauczyciele nie poprzestali, ale podczas lekcji przypomnieli, czym jest hospicjum i jak ważne jest organizowanie pomocy dla przebywających tam chorych. – O akcji informowaliśmy także rodziców i wraz z uczniami sprzedawaliśmy cebulki w czasie zebrań. W gimnazjum powstała grupa wolontariuszy, którzy w czasie długich przerw organizowali ich sprzedaż. Natomiast uczniowie ze szkoły podstawowej zbierali w okolicy swoich miejsc zamieszkania zamówienia na cebulki – tłumaczy nauczycielka. – Zebrane pieniądze przekazaliśmy dyrektor hospicjum Annie Kwiatek. Była mile zaskoczona i powiedziała, że każdemu, kto pyta: „Ile mam wziąć cebulek na początek?”, odpowiada: „Jedźcie do Drzonkowa i zapytajcie, jak to się robi”. Jak to robić, wiedzą już w Nowej Soli. Stara się o to Katolickie Stowarzyszenie „Bona Fide”, które do 20 października rozprowadziło również przeszło 4 tys. cebulek w powiecie nowosolskim. Tam sadzą kwiaty nadziei, aby zbudować hospicjum. – Poprzez Pola Nadziei chcemy rozpropagować tę inicjatywę, pokazać, że chorzy ludzie potrzebują naszej pomocy i wsparcia w ostatnich chwilach – powiedział prezes stowarzyszenia Andrzej Włodarczak. – Przygotowania do budowy hospicjum idą pełną parą. Wkrótce będzie gotowy projekt. Zapraszamy już na naszą stronę internetową www.hospicjumnowasol.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się