Pieniądze i barbarzyństwo

Państwo Islamskie – nowy twór na mapie Bliskiego Wschodu, który budzi tyle obaw, konstruuje wydajny system samofinansowania, który ma zapewnić ostateczny upadek Syrii i Iraku.

Każde swoje działanie usprawiedliwiają odpowiednią interpretacją cytatów z Koranu. Nawet filmowanie masakr i egzekucji, na użytek publikacji propagandowych w internecie, bo w ósmej surze (rozdziale) świętej księgi islamu jest mowa o „przykładnym karaniu” i „napawaniu strachem” zdrajców. Dlatego nie można się dziwić, że ostatnim sierpniowym zdjęciom z Rakki – tymczasowej stolicy Państwa, położonej w północnej Syrii – towarzyszą religijne pieśni oparte na surze zatytułowanej „Łupy”. Na zdjęciach figuruje długi metalowy płot, a na nim, niczym na dzidach, powbijane ludzkie głowy. Zostały odcięte szyitom, chrześcijanom i sunnitom, żołnierzom syryjskiej armii rządowej, którzy dostali się do niewoli. Niewola była krótka, bo bojownicy Państwa nie trzymają jeńców, jeśli nie da się ich wymienić na pieniądze lub broń. Zresztą dochody z porwań i zakładników (głównie zachodnich) stanowią margines dochodów dżihadystów. Do tej pory ich podstawowe źródła finansowe znajdowały się za granicą, ale ta sytuacja znacząco się zmienia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jerzy Szygiel