Gacie, klapki, tatuaże

Pytajmy się, dlaczego coś mi się podoba? Czy tylko dlatego, że mi powiedziano, że powinno mi się podobać, bo jest trendy?

Rozumiem, że jest lato, że wakacje, ale jednak ubolewam, iż wielu ludzi podróżuje, a potem zwiedza różne miejsca, w tym piękne katedry i bazyliki, w stroju cokolwiek niedbałym. Nie ma już gustownych sandałów i eleganckich krótkich spodenek. Są natomiast plastikowe klapki oraz szorty, które wyglądają niekiedy jak ucięte kalesony. Słowem: gacie. Kiedyś taki strój na lotnisku byłby kompletnym obciachem. Dziś to normalka, nie tylko wśród młodych. Do tego dochodzą tatuaże. Młodzi i starzy demonstrują na ramionach, plecach, łydkach i innych częściach ciała jakieś kwiatuszki, czaszki, krzyże, pająki itp. Kompletny kicz. Kiedy byłem nastolatkiem, to takie tatuaże były domeną z jednej strony subkultury więziennej, a z drugiej ludów prymitywnych żyjących w buszu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Dariusz Kowalczyk SJ