Redaktor wydania

Mało kto zdawał sobie sprawę z konsekwencji Habemus papam, które rozległo się 16 października 1978 na placu św. Piotra w Rzymie.

ks. Rafał Starkowicz

|

24.04.2014 00:00 Gość Gdański 17/2014

dodane 24.04.2014 00:00
0

Gdy wiadomość o wyborze Karola Wojtyły dotarła do Polski, rodacy reagowali na nią ze zdumieniem, radością i entuzjazmem. W tym doświadczeniu było także coś z tryumfu i umocnienia poczucia godności Polaków. Z czasem zaczęła nas zadziwiać łatwość, z jaką polski papież przełamywał różnorodność kultur i sposobów życia, stając się dla każdego spotkanego człowieka kimś niewiarygodnie bliskim. Dzisiaj, gdy przeżywamy dzień kanonizacji Jana Pawła II, zaczynamy rozumieć, że jego rola w duchowych dziejach świata nie została przez nas jeszcze do końca zgłębiona.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Rafał Starkowicz

Zapisane na później

Pobieranie listy