U wrocławskich urszulanek dyskutowano o szpiegu Jacku Strongu – płk. Ryszardzie Kuklińskim (s. III), tymczasem wśród nas działają „tajniacy” z nie mniej ważną ukrytą misją (ss. IV–V).
Całkiem jawnie za to i coraz bardziej dynamicznie swoją misję pełnią liceum salezjańskie (s. VI) czy szkoła w Henrykowie (s. II). W numerze także o mieszkańcach Wrocławia, którym szczególnie leżą na sercu losy Krymu (s. VIII).
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.