Pouczenia proroka wręcz tchną aktualnością. Praktycznie można je wyjąć z księgi zredagowanej przed ponad 25 wiekami i potraktować jako dopiero co napisany tekst – apel jakiegoś działacza, któremu leży na sercu los najuboższych.
Ale przecież wiemy, że jest to prorockie orędzie Starego Testamentu, stąd rodzi się potrzeba odnalezienia biblijnego sensu zakorzenionego w tamtych realiach społeczno-religijnych. Autorem orędzia jest bezimienny wieszcz, który działał po niewoli babilońskiej i który pozostawał pod urokiem i wpływem nauczania wielkiego Izajasza. Nie znamy jego imienia. Bibliści nazywają go umownie Trito-Izajaszem – Trzecim Izajaszem. Patrzył na życie swoich rodaków i bolał nad religijno-społecznym formalizmem, który budował konstrukcje zachowań dających poczucie osobistej doskonałości, ale przecież jakoś kulawe.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.