Nowy numer 18/2024 Archiwum

Kompromitacja ideologów gender

Petycja „autorytetów” do premiera została zdjęta wobec ośmieszających ją wyników.

Ponad 90 pracowników naukowych podpisało się pod petycją do premiera Tuska „w sprawie wyjaśnienia stanowiska rządu RP wobec budzącej niepokój społeczny kampanii przeciw «ideologii gender» w kontekście zobowiązań Polski do prowadzenia polityki równościowej”.

Autorzy petycji w aroganckim tonie przestrzegali premiera, że „język kampanii przeciw «ideologii gender» nosi cechy mowy nienawiści”. Cały dokument jest świadectwem poczucia wyższości autorów względem społeczeństwa, które najwyraźniej należy oświecić – rzecz jasna bez pytania go o zdanie. Pod listem podpisały się m.in. takie „genderowe” sławy, jak „dr Kinga Dunin, Krytyka Polityczna”, „Kazimiera Szczuka, Gender Studies IBL PAN”, „dr Agnieszka Graff, Uniwersytet Warszawski”, „prof. Maria Janion, Instytut Badań Literackich PAN”, „prof. Małgorzata Fuszara, Uniwersytet Warszawski”, „prof. Tomasz Polak, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza” (były ks. Tomasz Węcławski), „prof. UW Magdalena Środa, Uniwersytet Warszawski” oraz instytucje: Fundacja Gender Center i Kongres Kobiet.

Petycję opublikowano w internecie na stronie petycje.pl.

Gdy informacja o petycji dotarła do opinii publicznej (m.in. za sprawą gosc.pl), okazało się, że początkowa przewaga głosów „za” zaczęła się gwałtownie zmniejszać na korzyść głosów „przeciw”. W ciągu jednego dnia liczba przeciwników petycji przekroczyła liczbę zwolenników (i to pomimo tego, że część przeciwników omyłkowo wpisywała się „za”, o czym świadczyły dołączane komentarze) i wciąż rosła. Ostatecznie, zapewne z obawy przed ostateczną kompromitacją, autor petycji złożył wniosek o usunięcie jej. Planszę z informacją o tym można zobaczyć tutaj: http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=10240.

Jak widać, w chwili usunięcia petycji, miała 682 zwolenników i 1690 przeciwników.

W tej sytuacji nie dziwi decyzja autorów. Gdyby petycja pozostała, okazałoby się zapewne, że ideologia gender, która ma wielką reprezentację w mediach, nie ma prawie żadnej reprezentacji w opinii publicznej.

PS. Podobna sytuacja ma teraz miejsce w odniesieniu do petycji „Dość przymusu rodzenia. Popieram Katarzynę Bratkowską!”. Strona nie została jeszcze zamknięta, więc można się wpisywać. Tylko uwaga: PRZECIW. :)

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama