Kto nie słucha słów Bożych, ten za Boże uzna własne.
Znajomy do znajomego: – Czemu wy nas już nie zapraszacie?
– A wiesz, bo ostatnim razem, jak byliście u nas, zginęło 200 złotych.
– Ależ… to nie my!
– No wiem, wiem, bo się te pieniądze znalazły. Ale wiesz, niesmak pozostał…
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.