Kantyczki i chrupki franciszkańskie

Święta u klarysek. – Niektórzy współczują nam, że Boże Narodzenie spędzamy bez rodziny. Dziwię się. Jak to: „bez rodziny”? Przecież tu jest nasza rodzina – mówi s. Miriam.

Marcin Kowalik

|

19.12.2013 00:00 Gość Łowicki 51-52/2013

dodane 19.12.2013 00:00
0

Mogłoby się wydawać, że święta Bożego Narodzenia za klauzurą to smutny czas dla pozostających w zamknięciu zakonnic. Klaryski z klasztoru w Miedniewicach przekonują, że jest wręcz odwrotnie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Kowalik

Zapisane na później

Pobieranie listy