Żadnego sportu

Znana jest odpowiedź Winstona Churchilla, który zapytany u schyłku swego życia o receptę na długowieczność – a przypomnijmy, że dożył prawie dziewięćdziesiątki – stwierdził, że przede wszystkim nie należy uprawiać żadnego sportu.

ks. Marek Gancarczyk

|

30.10.2013 13:55 GN 44/2013

dodane 30.10.2013 13:55
8

Brak ruchu łączył z piciem whisky i paleniem cygar. Oczywiście, żadną miarą nie chcę stawiać brytyjskiego premiera za wzór do naśladowania. Jeszcze tego by brakowało, żebym w „Gościu” namawiał do rozpoczynania dnia od szklaneczki whisky i kubańskiego cygara, i to w dodatku w numerze na Wszystkich Świętych! Nie ulega wątpliwości, że sport to zdrowie, oczywiście jeżeli uprawiany jest z umiarem, a whisky, podobnie jak tytoń, nie służą dobrze ani wątrobie, ani płucom. Jeżeli zatem przypominam przewrotną dewizę Churchilla, to nie dlatego, bym nie dostrzegał dobroczynnych skutków joggingu czy na przykład nordic walkingu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Marek Gancarczyk

Zapisane na później

Pobieranie listy