Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nie chcemy tego projektu

Propozycja min. Boniego sprowadza się w istocie do tego, aby Kościół także w III Rzeczpospolitej dopłacał do rabunku jego mienia z czasów stalinowskich.

Bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski przedstawił krytyczne uwagi Episkopatu Polski na temat projektu opracowanego przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego.

Nie jest przy tym tak, jak napisała dzisiaj Katarzyna Wiśniewska w „Gazecie Wyborczej”, że biskupi zmienili w tej sprawie stanowisko sugerując, że najpierw zgodzili się na likwidację Funduszu, a teraz protestują przeciwko projektowi min. Boniego. Episkopat po rocznych rozmowach zgodził się jedynie na dwie kwestie: zastąpienie Funduszu mechanizmem dobrowolnego odpisu podatkowego oraz że tzw. asygnata podatkowego będzie wynosiła 0.5 proc.

Wszystkie inne szczegóły miały być dopiero ustalone i zgodnie z konkordatem, a także Konstytucją RP, projekt nowej legislacji powinien być poprzedzony wspólną umową między stroną kościelną i rządową. Rozmowy ekspertów w czerwcu nie zakończyły się powodzeniem i miano do nich powrócić po wakacjach. Tymczasem min. Boni, z nikim niczego nie ustalając, przedstawił 26 lipca na stronach internetowych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji (MAC) projekt „ustawy o zmianie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania oraz niektórych innych ustaw”.

Nic więc dziwnego, że strona kościelna napisała teraz, że projekt nie został z nią uzgodniony. Jak wynika z lektury pisma bp. Polaka, strona kościelna w 12 kwestiach szczegółowych oraz natury ogólnej wyłożyła istotne zastrzeżenia do projektu przedłożonego przez MAC. Konkluzja sprowadza się do oceny, że projekt w tym kształcie „nie powinien być kierowany do dalszych prac legislacyjnych”.  Istotne wątpliwości wzbudzają zwłaszcza zapisy stanowiące o sposobie zagwarantowania Kościołom i innym związkom wyznaniowym zabezpieczenia przez okres trzech lat, gdyby okazało się, że środki z dobrowolnego odpisu będą mniejsze, aniżeli kwota przeznaczona w chwili obecnej na Fundusz Kościelny.

Projekt zakłada w art. 13 ust. 2, że rządowe gwarancje będą na poziomie konkretnej kwoty, czyli 94 mln. 374 tys zł. Tyle wynosi bowiem tegoroczna dotacja do Funduszu Kościelnego. Tylko, że od dawna już wiadomo, że ta kwota nie odpowiada faktycznym wydatkom budżetu na ten cel. ZUS otrzymał w 2012 r. na opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne osób duchownych nie 94 mln. zł, ale blisko 109 mln. zł. Proponuje się więc wszystkim podmiotom korzystającym dotychczas z Funduszu nie kwotę, która stanowić będzie jego ekwiwalent, ale znacznie niższą, może nawet o ponad 30 mln zł. Propozycja min. Boniego sprowadza się w istocie do tego, aby Kościół także w III Rzeczpospolitej dopłacał do rabunku jego mienia z czasów stalinowskich.

Jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest wpisanie do ustawy wysokości kwoty gwarantowanej na poziomie realnych wydatków na składki na ubezpieczenia dla osób duchownych w tym roku, a także podział tej kwoty nie według zasady proporcjonalności, jak przewiduje obecnie art. 13 ust. 3 projektu, ale w odniesieniu do rzeczywistej sumy składek przypadających na duchownych poszczególnych związków wyznaniowych. Można zresztą się zastanowić po co w ogóle zaczynano teraz konsultacje. Proponowane rozwiązania mają bowiem wejść w życie 1 stycznia kolejnego roku, po zdjęciu przez Komisję Europejską z Polski procedury nadmiernego deficytu budżetowego. Najwcześniej może więc to nastąpić dopiero w roku 2016, a i to wcale nie jest pewne. Co więc stało na przeszkodzie, aby porozumieć się z Kościołem co do szczegółów ustawy, a dopiero później przedstawiać projekt do konsultacji społecznej?

Przeczytaj także: Biskupi zbyt łagodni?

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego