Ludzie zjeżdżają tu z całego kraju, bo chcą widzieć cuda... Widzą większe od tych, których się spodziewali. Zobacz film przedstawiający Narodowe Sanktuarium Maryjne w Subukia w Kenii.
kab
|
31.08.2013 07:00 GOSC.PL
dodane 31.08.2013 07:00
Sanktuarium, które jest cały czas w trakcie rozbudowy, prowadzą polscy franciszkanie. Filmy zostały zrealizowane przez Franciszkański Sekretariat Misyjny. Reportaż o narodowym sanktuarium Kenii w najnowszym numerze Gościa Niedzielnego: Tu jest wojna (GN 35/2013)
Film z roku 2012:
Subukia - wioska Maryi
wiara
Film z roku 2010 (dwie części):
Filmy prezentujemy dzięki życzliwości Franciszkańskiej Prowincji św. Maksymiliana Kolbego w Gdańsku: www.misje.gdansk.franciszkanie.pl
Strona sanktuarium: www.subukia.org
1
/
1
WIARA.PL
DODANE 17.05.2013
AKTUALIZACJA 11.10.2021
Położona na równiku, niedaleko miejscowości Nakuru, i jeziora o tej samej nazwie, wieś Subukiia jest dla Kenijczyków tym, czym dla nas Częstochowa z Jasną Górą. To właśnie w tej zielonej krainie, pełnej pól herbacianych i plantacji kawy znajduje się narodowe sanktuarium Kenii, dedykowane Matce Bożej. Miejscem opiekują się franciszkanie, a gwardianem wspólnoty z Subukia jest o. Arkadiusz Kukałowicz z Gdańska. "Przyjeżdżając do naszego Sanktuarium trzeba zamknąć oczy i wyzbyć sie wszelkich porównań z innymi sanktuariami, a wtedy odkryć piękno miejsca wybranego dla Matkl". Do Subukii każdego roku przybywają tysiące pielgrzymów. Ponad stacjami Drogi Krzyżowej skaczą małpy, jest tam cudowne źródło, które przestaje płynąć, gdy ludzie zamiast modlitw drą koty między sobą, a ze szczytu wzniesienia rozpościera się imponujący widok na Wielki Rów tektoniczny. Obecnie trwa budowa świątyni, która pomieści 4500 osób siedzących. Kształtem ma symbolizować koronę Maryi, z dwunastoma filarami, symbolizującymi 12 apostołów. Znajdować się tam również będą dwie mniejsze kaplice, a w podziemiach mniejszy kościół, na ok 500 osób. Można wspomóc budowę świątyni. Więcej szczegółów na: stronie sanktuarium: www.subukia.org; Zdjęcia: Krzysztof Błażyca / GN;
oceń artykuł