Nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. To cudowna nowina! Ale czy naprawdę tak to przeżywasz? Może wciąż czujesz się niewolnikiem – nawet wiedząc, że jesteś synem? Wciąż jesteś niesamodzielny, czekasz na dokładnie rozpisany algorytm działania, na szczegółowe ojcowskie wskazówki: tyle a tyle wolno, tu już nie wolno…? Szukasz instrukcji obsługi samego siebie? A przecież jesteś synem! Do wolności wyswobodził nas Chrystus! I jeszcze jedno pytanie: jakim jesteś synem? Czy nie jesteś czasami starszym bratem syna marnotrawnego? On miał wszystko, ale był zazdrosny o swoją pozycję przy boku ojca. Chciał tylko dla siebie rezerwować przywileje płynące z bycia w domu. Był prawy, wierny i porządny, ale pogubił się w tej swojej porządności. Może on też czuł się wciąż niewolnikiem?