Światła odblaskowe

Gdy po wielu dniach tułaczki dotarła do Krakowa wraz z pierwszymi kandydatkami do zakonu, nie miała nic. Ani pieniędzy, ani znajomości, ani miejsca, gdzie mogłyby zamieszkać. Miała tylko przekonanie, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. I to wystarczyło.

Gdy w roku 1915 w Wielki Piątek 25-letnia Zofia Tajber wchodziła do kościoła św. Aleksandra w Kijowie, nic nie zapowiadało przełomu w jej życiu. Młoda, wykształcona kobieta dawno już porzuciła „przesądy” dzieciństwa i nie zamierzała się modlić. Chciała tylko obejrzeć Boży grób, tak jak się ogląda dzieło sztuki. Od wielu lat nie przestąpiła progu świątyni. Wierzyła w Boga Stwórcę, ale Kościół i sakramenty zostawiła „prostaczkom”, którzy, jak sądziła, naiwnie dają się zwodzić klerowi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

s. Bogna Młynarz