Po dymisji Gowina

Gdyby premier wyrzucał z rządu każdego ministra, którego słowa przekręciły media, nie miałby z kim rządzić. Usunął natomiast ministra pracowitego, ideowego, którego jedyną wadą było to, że bronił swych przekonań.

Andrzej Grajewski

|

09.05.2013 00:15 GN 19/2013

dodane 09.05.2013 00:15
1

Premier skorzystał z pretekstu, aby odsunąć z rządu polityka konsekwentnego, który nie bał się bronić własnych poglądów i zabierał głos, gdy wyznawane przez niego zasady były łamane. Ministra, który realizował program istotnych reform, zmieniających polskie sądownictwo oraz poszerzających obszar wolności obywatelskich. W sposób oczywisty była więc to dymisja za poglądy oraz postawę polityczną, a nie konsekwencja oceny jego dokonań jako ministra sprawiedliwości.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Zapisane na później

Pobieranie listy