Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Chciałbym Kościoła ubogiego, dla ubogich

KAI przeprowadziła sondę nt. słów papieża Franciszka: "Chciałbym Kościoła ubogiego, dla ubogich". Rozmówców zapytali o to, jak rozumieją te słowa oraz do czego zobowiązują one zarówno ich osobiście jak i Kościół Polsce. 13 kwietnia minie pierwszy miesiąc pontyfikatu papieża Franciszka.

Nigdy nie pochwalam ani luksusu ani zbierania pieniędzy dla pieniędzy ani też budowania gigantycznych domów czy ekskluzywnych kościołów nastawionych tylko na sukces architektoniczny, ale trzeba pamiętać o trosce o piękno, bo ono także pełni formację kultury i prowadzi do Boga.

Bogactwem Kościoła są biedni i dzisiaj w Polsce to oni właśnie utrzymują Kościół, oni mają swe serce otwarte na potrzebujących ludzi i uczą nas wszystkich wrażliwości. Kościół zazwyczaj wspomagają ci, którzy mają niewiele ale mają właściwą hierarchię wartości.

Prof. Jerzy Kłoczowski, historyk

Wypowiadając się o nowym papieżu warto wspomnieć jego patrona. Św. Franciszek to wielka postać Kościoła i całej kultury europejskiej. To człowiek, który potrafił widzieć wszystkich ludzi w czasach, gdy była rozbudowana hierarchia społeczna, a on nie robił różnicy – widział człowieka zarówno w papieżu, królu jak i żebraku, choć sam pochodził z bardzo bogatej rodziny kupców i finansistów.

Wybierając takie imię papież Franciszek pokazuje, że nie należy patrzeć na ludzi przez pryzmat hierarchii, tylko widzieć konkretną osobę, być na nią otwartym. W czasach św. Franciszka wszyscy wojowali z islamem, a on pojechał do sułtana i zaczął z nim rozmawiać. Wybrał też drogę ubóstwa, najwierniejsze naśladowanie Chrystusa, Który był ubogim człowiekiem. Patron Papieża i on sam pokazują, że trzeba zrozumieć innego, a nie zamykać się na odrębność.

Postulat, żeby Kościół był ubogi, nie jest wezwaniem, żeby wszyscy porzucili dobra materialne, ale żeby byli ubodzy w duchu, nie wynosili się ponad innych i nie patrzyli na nich z góry, zwłaszcza tych, których normalnie nie widzimy – najmniejszych braci, ludzi, zepchniętych na margines. Papież Franciszek po prostu apeluje do powrotu do źródeł.

Kościół w Polsce ma więc usłyszeć apel powrotu do źródeł i do otwarcia, zwłaszcza na najmniejszych braci, ale dotyczy to wszystkich – nie tylko hierarchii, ale też zwykłych wiernych. To otwarcie oznacza też braterstwo, które mamy okazywać bliźnim. I zawsze powinniśmy pamiętać, że gdybyśmy się zamykali we własnym kółku chrześcijaństwo by się nie rozwinęło, bo nie wyszłoby z Jerozolimy. My także powinniśmy iść na cały świat, nie zamykać się w bezpiecznych środowiskach. To bardzo konkretne wyzwanie do nas, które kieruje papież Franciszek – powrót do źródeł, do początków.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy