Chciałbym Kościoła ubogiego, dla ubogich

KAI przeprowadziła sondę nt. słów papieża Franciszka: "Chciałbym Kościoła ubogiego, dla ubogich". Rozmówców zapytali o to, jak rozumieją te słowa oraz do czego zobowiązują one zarówno ich osobiście jak i Kościół Polsce. 13 kwietnia minie pierwszy miesiąc pontyfikatu papieża Franciszka.

12.04.2013 22:00 KAI

dodane 12.04.2013 22:00
6

Nigdy nie pochwalam ani luksusu ani zbierania pieniędzy dla pieniędzy ani też budowania gigantycznych domów czy ekskluzywnych kościołów nastawionych tylko na sukces architektoniczny, ale trzeba pamiętać o trosce o piękno, bo ono także pełni formację kultury i prowadzi do Boga.

Bogactwem Kościoła są biedni i dzisiaj w Polsce to oni właśnie utrzymują Kościół, oni mają swe serce otwarte na potrzebujących ludzi i uczą nas wszystkich wrażliwości. Kościół zazwyczaj wspomagają ci, którzy mają niewiele ale mają właściwą hierarchię wartości.

Prof. Jerzy Kłoczowski, historyk

Wypowiadając się o nowym papieżu warto wspomnieć jego patrona. Św. Franciszek to wielka postać Kościoła i całej kultury europejskiej. To człowiek, który potrafił widzieć wszystkich ludzi w czasach, gdy była rozbudowana hierarchia społeczna, a on nie robił różnicy – widział człowieka zarówno w papieżu, królu jak i żebraku, choć sam pochodził z bardzo bogatej rodziny kupców i finansistów.

Wybierając takie imię papież Franciszek pokazuje, że nie należy patrzeć na ludzi przez pryzmat hierarchii, tylko widzieć konkretną osobę, być na nią otwartym. W czasach św. Franciszka wszyscy wojowali z islamem, a on pojechał do sułtana i zaczął z nim rozmawiać. Wybrał też drogę ubóstwa, najwierniejsze naśladowanie Chrystusa, Który był ubogim człowiekiem. Patron Papieża i on sam pokazują, że trzeba zrozumieć innego, a nie zamykać się na odrębność.

Postulat, żeby Kościół był ubogi, nie jest wezwaniem, żeby wszyscy porzucili dobra materialne, ale żeby byli ubodzy w duchu, nie wynosili się ponad innych i nie patrzyli na nich z góry, zwłaszcza tych, których normalnie nie widzimy – najmniejszych braci, ludzi, zepchniętych na margines. Papież Franciszek po prostu apeluje do powrotu do źródeł.

Kościół w Polsce ma więc usłyszeć apel powrotu do źródeł i do otwarcia, zwłaszcza na najmniejszych braci, ale dotyczy to wszystkich – nie tylko hierarchii, ale też zwykłych wiernych. To otwarcie oznacza też braterstwo, które mamy okazywać bliźnim. I zawsze powinniśmy pamiętać, że gdybyśmy się zamykali we własnym kółku chrześcijaństwo by się nie rozwinęło, bo nie wyszłoby z Jerozolimy. My także powinniśmy iść na cały świat, nie zamykać się w bezpiecznych środowiskach. To bardzo konkretne wyzwanie do nas, które kieruje papież Franciszek – powrót do źródeł, do początków.

2 / 4
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy