Widzieliśmy esesmana, który rozdzielał ludzi i dokonywał selekcji. To była jedna z najgorszych chwil, jakie przeżyłam w obozach. Wtedy zaczęłam się modlić.
To, że żyje i że możemy rozmawiać, nazywa cudem. Pani Helga Weissowa, znana czeska malarka, której prace wystawiają galerie na całym świecie, mieszka na Libniu. To położona daleko od centrum dzielnica Pragi. W pobliżu znajdował się dom Bohumila Hrabala. Dziś w tym miejscu stoi stacja autobusowa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza