Po nitce do... przeszłości

Młodzi Polacy i Niemcy. – Z Niemcami dogadujemy się świetnie! Ale po tym spotkaniu okazało się, że mamy na pieńku z Anglikami – żartują gimnazjaliści z bielskiej Ósemki.

To było tak: nasze miasto, a właściwie dwie jego części – Bielsko i Biała – od wieków słynęły z włókiennictwa – opowiadają Olga Kanafek, Natalia Czuj, Klaudia Męcner z Gimnazjum nr 8 w Bielsku-Białej i ich koledzy: Jakub Gizicki i Konrad Kasolik z Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego BBTS „Podbeskidzie”. – Dowiedzieliśmy się, że kiedyś było tak, że tkaniny z danego miasta były oznaczone wybranym kolorem nitki wplecionej w materiał. Każde miasto miało swój kolor. Tkaniny z naszego miasta były tak świetne jakościowo, że niektórzy producenci z Manchesteru zazdrościli nam ich. Starali się wypruć tę naszą nitkę i wszyć swoją! Dowiedzieliśmy się też mnóstwo ciekawych rzeczy – że bardzo szybko przyjmowały się tu wszelkie nowinki techniczne: sieć telegraficzna, gazowa. elektryczna. Byliśmy trzecim miastem w Polsce, w którym zaczęły jeździć tramwaje!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Urszula Rogólska