Nowy numer 17/2024 Archiwum

Rosyjska apokalipsa

Zaraz po premierze filmu „Żyła sobie baba”, na jego reżysera Andrzeja Smirnowa spadła lawina oskarżeń. Najpoważniejszym z nich był zarzut, że nakręcił film antyrosyjski.

Smirnow, autor „Dworca Białoruskiego”, swój ostatni film fabularny nakręcił w 1979 roku. Miał dość cenzury, która kiereszowała jego dzieła. Po latach milczenia zdecydował się powrócić. W marcu na nasze ekrany trafia jego film o chłopskim powstaniu w guberni tambowskiej w 1921 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza