Żabie oczy na zdrowie

Mieszkaniec dawnego Gdańska często ocierał się o chorobę i śmierć. Może dlatego, że porad medycznych udzielał każdy golibroda i pierwszy lepszy cyrulik, a złamane kończyny nastawiał... kat.

Medycyna średniowieczna obarczona była niezliczoną liczbą zabobonów. Duże znaczenie odgrywały także astrologia i alchemia – mówi Agnieszka Kubiak z Gdańskiej Biblioteki PAN. W nadmotławskim grodzie również nie brakowało rozmaitych znachorów i szarlatanów odczyniających uroki, znających, „niezawodne” sposoby na każdą dolegliwość. Prawdziwą plagę stanowił zwyczaj sprzedawania przez władze miasta zezwoleń na handel podejrzanymi substancjami. Wierzono, że na liszaje najlepszy jest mocz chłopca, a na podagrę okład z kozich bobków, rozmarynu i miodu. Nierzadko medykamenty zawierały takie składniki jak żabie oczy czy krowie łajno...

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Jan Hlebowicz