Nowy numer 17/2024 Archiwum

Lekcja o Kościele

Kiedy w telewizji oglądałem ostatnią publiczną Mszę sprawowaną przez Benedykta XVI nie umiałem opanować wzruszenia. Ostatnie wydarzenia pomagają nam zobaczyć, jak cudowną sprawą jest Kościół.

Nie często można zobaczyć płaczących hierarchów. Długie oklaski i łzy w oczach ludzi zgromadzonych w bazylice św. Piotra były wyrazem uczuć, które pojawiają się, jak sądzę, w sercach wielu wierzących. Twarz papieża emanowała pokojem. Kiedy opuszczał bazylikę, błogosławił i na jego twarzy pojawił się jego charakterystyczny, nieśmiały, łagodny uśmiech. Trudno opanować wzruszenie. Zastanawiam się, dlaczego tak bardzo się tym przejmuje, czemu tak osobiście mnie to dotyka, dlaczego wciąż o tym myślę. Odpowiedź mam tylko jedną: to jest mój Kościół, mój dom, więc to dotyczy także mojego życia, mojego powołania. Ja tu nie jestem widzem, ale uczestnikiem. To jest moja rodzina, to są moi bliscy. To jest część mojej tożsamości.

Co nam mówi Bóg przez te wydarzenia? Chyba, tak jak powiedział papież, wzywa nas do nawrócenia. Benedykt XVI zaakcentował słowa proroka Joela, że mamy nawrócić się „całym swym sercem”. Istotą postu nie jest rozdzieranie szat, ale serca. Najbardziej przejmujące zdanie z homilii: „Także w naszych czasach wielu jest gotowych, by »rozdzierać szaty« w obliczu skandali i niesprawiedliwości – rzecz jasna popełnionych przez innych – ale niewielu jest skłonnych, by czynić to w odniesieniu do swojego »serca«, swojego sumienia i swoich intencji, pozwalając, aby Pan je przemienił, odnowił i nawrócił”. W kontekście rezygnacji z urzędu Benedykta XVI odczytuję to wezwanie bardzo konkretnie. Skończmy rozdzierać szaty papieża, kardynałów czy biskupów, powtarzać brednie o kryzysie Kościoła, o podziałach, walkach, frakcjach, cudzych grzechach… Zaglądajmy w głąb własnego serca. Zróbmy rachunek sumienia ze swojej miłości do Kościoła.

Piszę to przede wszystkim do siebie. Moja mama powiedziała mi wczoraj tak: „wiesz, jest mi bardzo smutno, ale zastanawiam się, czy nie za mało modliłam się za papieża, czy nie za mało go wspierałam”. Sam zadaję sobie to pytanie. Dlaczego tak jest, że odkrywamy pewne dary dopiero wtedy, gdy je tracimy. Kiedy dziś spoglądałem na wypełnioną Bazylikę św. Piotra, przypomniała mi się chwila pożegnania z Janem Pawłem II. W wielkiej rzece wiernych podchodziłem wtedy do ciała papieża, aby go pożegnać, a z głośników płynęły słowa Psalmu 23 „Pan jest moim Pasterzem”. Żegnałem wielkiego papieża, ale uświadomiłem sobie, że to Pan jest Pasterzem Kościoła, to jest Jego Kościół. Ta myśl działała kojąco, dodawała nadziei. Kard. Bertone dziękując Benedyktowi wypowiedział podobną myśl: „Kościół nieustannie się odnawia, stale się odradza. Służyć Kościołowi z mocną świadomością, że nie jest on nasz, lecz należy do Boga, że to nie my go zbudowaliśmy, lecz On; móc powiedzieć w prawdzie: »Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać« (Łk 17, 10), ufając całkowicie Panu – to wielka lekcja, jakiej Wasza Świątobliwość, także tą trudną decyzją, udziela nie tylko nam, pasterzom Kościoła, ale całemu Ludowi Bożemu”. Dokładnie tak!

Kościół jest większy od nas, bo jest zbudowany przez Chrystusa i trwa dzięki Niemu. A jednocześnie tworzą go słabi ludzie, poddani prawu przemijania, ograniczeni w swoich możliwościach, nawet ci najbardziej święci czy mądrzy. Mądrość Kościoła polega też na tym, że wie co robić, w najtrudniejszych chwilach. Niezależnie od zawirowań. Kiedy wybuchł stan wojenny, ludzie byli jakby sparaliżowani, ale w kościołach odprawiano Msze święte, jak zawsze o tej samej porze. Teraz papież składa urząd, rzecz niespotykana od stuleci, ale w Środę Popielcową rozpoczyna się Wielki Post, ustępujący Następca Piotra przyjmuje na głowę popiół i posypuje popiołem innych. A potem, będzie odprawiał rekolekcje. Wszystko idzie normalnym rytmem zgodnym z Rokiem Liturgicznym. Kościół trwa, wierny temu, co jest jego istotą: prowadzi ludzi do Chrystusa. Benedykt XVI zafundował nam niezwykłą katechezę, rekolekcje o Kościele. Warto wziąć w nich udział.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy