Maja chce do Jezuska

Dzieci na Mszy św. były i będą zawsze. Jedne stoją spokojnie w ławce, innych nie da się odciągnąć od prezbiterium. Niektóre są po prostu niegrzeczne, inne naprawdę nie rozumieją, że tak nie można.

Łukasz Czechyra

|

31.01.2013 00:00 Posłaniec Warmiński 05/2013

dodane 31.01.2013 00:00
0

Kiedyś poważna choroba oznaczała karę za grzechy, a dotknięty nią był całkowicie wykluczony ze społeczeństwa. Dziś już nikt w taki sposób nie myśli, ciągle jednak zdarzają się sytuacje trudne, niestety, również w Kościele. Jak to jednak w Kościele bywa, Bóg z każdej sytuacji – nawet takiej, która wydaje się bardzo smutna i nie do rozwiązania – potrafi wyprowadzić dobro.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Łukasz Czechyra

Zapisane na później

Pobieranie listy