Na Wielkiej Radzie odwiecznej Trójcy Ojciec, Syn i Duch Święty postanowili, by ciałem stał się Syn – Słowo Ojca, przynosząc ludziom obecność Boga pośród nich i zbawienie. Uwikłanemu w grzech człowiekowi trzeba było wyzwolenia, którego żadna krew cielców i kozłów nie była w stanie dokonać. Wtedy ofiarę miłości złożył Syn, stając się „miejscem” spotkania Boga z człowiekiem i przebaczenia naszych grzechów, tak jak w Starym Przymierzu był nim hilasterion na Arce Przymierza. Dlatego, jak powiedział sam Jezus, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego. Przychodźmy więc do Ojca przez Jezusa, z nieskończoną ufnością, bo nieskończona jest Jego do nas miłość. „Wolą Ojca uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. Każdy sakrament „zanurza” nas w tym darze nieskończonej Bożej miłości. Z Niego, w Nim, przez Niego jest nasze uświęcenie. Nie z nas. Jakże to wyzwalające!