Prowadzą do Niej trzy drogi. Prosta i długa, kręta i zawiła oraz stroma, jak strome bywają schody do macierzyństwa…
Matka jest skromna, leciutko uśmiechnięta i skupiona tylko na Nim. I taka cicha, na uboczu wielkiego świata, wielkiego Rzymu, znanych sanktuariów, do których pielgrzymują głośne miliony. Wiadomo, w grocie cisza musi być. Bo Dzieciątko dopiero co urodzone. I śpi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.