Siostra Faustyna i „magdaleny”

Kiedyś znajdowały tu schronienie upadłe kobiety. Dziś do klasztoru przy ul. Żytniej przybywają pielgrzymi podróżujący śladami Sekretarki Bożego Miłosierdzia.

U nas dziewczęta nie wiedziały o sobie nic: ani jak się nazywają, ani gdzie były, co robiły i dlaczego tu są. Zmieniano też wszystkim imiona – tak jedna z sióstr wyjaśniała zasady funkcjonowania zakładu dla upadłych kobiet, który przed wojną przy ul. Żytniej prowadziły siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. 1 listopada minęło 150 lat, odkąd matka Teresa Ewa z książąt Sułkowskich hrabina Potocka założyła na Żytniej zakonną wspólnotę, która – wzorem francuskiej – zajmowała się odnową moralną dziewcząt i kobiet.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Ślusarczyk