Nowy numer 15/2024 Archiwum

AWPL z silną reprezentacją?

W niedzielnych wyborach parlamentarnych na Litwie startuje ponad 20 partii, ale tylko siedem-osiem ma - wg sondaży i obserwatorów - szanse na przekroczenie wymaganego 5-procentowego progu wyborczego. Jest wśród nich Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL).

Sondaż instytutu Spinter Tyrimai przeprowadzony na zamówienie portalu Delfi w dniach 15-24 września wskazuje, że największe szanse na zwycięstwo wyborcze mają partie lewicowe, pozostające obecnie w opozycji: Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która może liczyć na 16,9 proc. głosów i Partia Pracy, która może uzyskać - 15,8 proc.

Współrządzący w ciągu ostatnich czterech lat konserwatyści: Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci mają uzyskać - według tego sondażu - 7,9 proc. głosów, a Ruch Liberałów - 5,8 proc.

Akcji Wyborczej Polaków na Litwie sondaż Spinter Tyrimai daje tylko 2,8 proc. głosów, a inne sondaże - 4,7 proc. Jednak obserwatorzy wyrażają przekonanie, że AWPL ma szanse na przekroczenia progu wyborczego. "AWPL zawsze w sondażach wypada gorzej niż w rzeczywistości" - mówi politolog Aine Ramonaite.

Obserwatorzy nie dziwią się też, że liderami sondaży przedwyborczych są opozycyjne partie lewicowe.

Według publicysty portalu Delfi Jacka Komara, "temu, że Litwa +skręca w lewo+ nie należy się dziwić". "Cztery ostatnie lata rządów przypadły na czas kryzysu, który zmusił władzę do podnoszenia podatków, obniżania wynagrodzeń i emerytur. Ludzi są zmęczeni. Chcą poprawy życia, ochrony socjalnej i dlatego wybierają lewicę" - powiedział PAP Jacek Komar.

W ocenie publicysty i wydawcy tygodnika "Veidas" Algimantasa Szindeikisa, niezależnie od wyników wyborów "przyszła rządząca koalicja będzie miała tylko trudne i bardzo trudne zadania.

"Wszystkie łatwe i przyjemne zadania polityczne - jak na przykład podnoszenie emerytur, czy prywatyzacja mienia państwowego - już zostały zrealizowane" - pisze na łamach tygodnika "Veidas" Szindeikis. W jego ocenie, zadaniem przyszłej koalicji rządzącej będzie przede wszystkim zbilansowanie budżetu kraju.

"Rządy premiera Andriusa Kubiliusa, przewodniczącego partii konserwatywnej, skierowane jedynie na zaciąganie długów (obecnie dług kraju wynosi ponad 6 mld euro) i podnoszenie podatków okazały się mało skuteczne" - pisze Szindeikis.

Kolejnym zadaniem nowego rządu będzie realizacja projektu budowy siłowni atomowej. Jak zaznacza publicysta: "Marzenia Kubiliusa i jego rządu trzeba będzie przeistoczyć w rzeczywisty plan biznesowy".

Wśród innych pilnych zadań dla nowego rządu Szindeikis wymienia zmianę polityki zagranicznej kraju. "Chociaż oczywistych wrogów, którzy pokuszaliby się na naszą niepodległość nie mamy, w ciągu ostatnich lat potrafiliśmy popsuć stosunki prawie ze wszystkimi sąsiadami i znaleźliśmy się w pewnej sąsiedzkiej izolacji" - odnotowuje publicysta.

Jeżeli chodzi o obecne stosunki polsko-litewskie Szindeikis określa je mianem "godnych pożałowania". Jego zdaniem obecnie współrządzący nie są już w stanie zaproponować żadnego sposobu na naprawę stosunków z Polską.

"Stosunki z Polską powinny ulec zmianie. Nie można żyć w ciągłej niezgodzie" - powiedział PAP przewodniczący litewskich socjaldemokratów Algirdas Butkeviczius. Przypomniał, że za rządów socjaldemokratów (2004-2008) stosunki z Polską były świetne.

Butkeviczius zapowiada, że jego ugrupowanie - w przypadku objęcia władzy - będzie dążyło do powołania polsko-litewskich grup roboczych w celu rozstrzygnięcia istniejących od lat problemów mniejszości narodowych, m.in. zapowiada powrót do problemu ustawy o oświacie, która w ocenie litewskich Polaków prowadzi do likwidacji szkoły polskiej w tym kraju.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama

Najnowsze