Z emigracji – do kościoła

Postanowili prezentować religijną muzykę wybitnego kompozytora zgodnie z jej przeznaczeniem – w świątyni. Zadbali o najwyższy poziom wykonawstwa. Słuchacze oklaskiwali ich dopiero po zakończeniu liturgii, za to z wielkim uznaniem.

Pomysł dyrygenta Szymona Wyrzykowskiego był prosty: około 70 osób: soliści, chór i orkiestra – najczęściej studenci muzycznych uczelni z całej Polski – co roku przygotowują wykonanie jednej z mszy Mozarta. Niezwykła muzyczna realizacja potrwa 18 lat i nosi nazwę „Projekt Mozart 2003”. Przygotowanie odbywa się podczas warsztatów, po których zespół wyrusza w trasę. Obowiązkowo prowadzi ona przez kościoły, bo młodych muzyków usłyszeć można wyłącznie podczas Eucharystii. – Przecież msze mozartowskie zostały skomponowane jako element liturgii. Chcemy, by zabrzmiały we właściwym miejscu i właśnie podczas liturgii – tłumaczą muzycy, którzy w tym roku wykonywali „Mszę koronacyjną C-Dur” Mozarta.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

aśs