Nowy numer 17/2024 Archiwum

Pod kapliczkę trzeba chodzić

Jak nas stworzył Bóg, to trzeba o Nim myśleć.

Uroczystość Wniebowzięcia spędziłem w uroczej Przyszowej k. Limanowej. W południe porządna Suma w parafialnym kościele z wieńcami, jak należy, ze zbóż, ziół i owoców. Potem obiad, a właściwie dwa – u gościnnego proboszcza, a potem w rodzinnym gronie przyjaciół, którzy życzliwie wyszli naprzeciw moim kulinarnym marzeniom, stawiając na stół m.in. prawdziwe zsiadłe mleko z koperkiem i ziemniaki ze skwarkami. Wieczorem spotkanie z Janem i Ewą Leśniakami, nadzwyczajnymi ludźmi, zakochanymi w regionalnych dziejach, kulturze i gwarze, którzy właśnie wydali za mąż jedno ze swych siedmiorga dzieci. Pan Jan, wszechstronny artysta ludowy, a z zawodu policjant (śledczy), z pasją prezentował zrobione przez siebie plansze ze zdjęciami okolicznych kapliczek i zapisem refleksji tych, którzy się nimi 
opiekują.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy