Piszę do was z więzienia w Śechupurze w Pakistanie, w którym spędzam ostatnie dni mojego życia. Być może nawet ostatnie godziny. Tak powiedział mi sąd, który skazał mnie na śmierć. Boję się.
Boję się o życie swoje, moich cierpiących dzieci i mojego męża – bo skazując mnie, skazano całą moją rodzinę. Mimo wszystko moja wiara jest silna i modlę się do miłosiernego Boga, by nas chronił.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.