Sercem malowane

Czy dzięki Art Naif Festiwal przymiotnik „naiwny” straci swoje negatywne znaczenie?

Szymon Babuchowski

|

28.06.2012 00:15 GN 26/2012

dodane 28.06.2012 00:15
0

Gdy wchodzę do Galerii Szyb Wilson na katowickim Nikiszowcu, uderza mnie eksplozja kolorów. Prace 200 artystów z 32 krajów świata wypełniają ogromne wnętrza poprzemysłowych hal. Nazywają ich artystami „naiwnymi”, ale to naiwność, która porusza – czystymi barwami, dziecięcym spojrzeniem, tęsknotą wspólną całemu rodzajowi ludzkiemu. W świecie sztuki naiwnej śląskie familoki mogą sąsiadować z wieżą Eiffla, widokiem Jerozolimy czy pejzażem afrykańskiego buszu. Każdy ma bowiem swoją Arkadię – krainę szczęśliwości, za którą tęskni. Może dlatego tak często na obrazach naiwistów, obok pluszowych zabawek, wesołych miasteczek, targów i podwórek z suszącym się praniem, pojawia się raj.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Zapisane na później

Pobieranie listy