Strażnik ziemiańskiej pamięci

26 maja zmarł w Krakowie 
prof. Jan Marian Włodek. 
Po raz ostatni widzieliśmy go tuż przed Wielkanocą, jak z rozpromienionymi oczami podpisywał biografię swojego ojca i rozdawał jego tomik wierszy głodującym w kościele oo. salezjanów na Dębnikach 
w obronie historii w polskich szkołach.


Wwierszach ojca, osobie profesora i proteście głodujących łączyła się wielka troska o przyszłość społeczeństwa, o naukę polską. W planie były kolejne przedsięwzięcia mające promować wspólnie wydane książki, a może nawet nowe publikacje...
Profesora Jana Mariana Włodka i jego siostrę prof. Zofię Włodek poznaliśmy w 2009 roku. Dziś wydaje nam się, że to było zbyt późno... Zbyt mało czasu, by ogarnąć tak bogatą intelektualnie i duchowo postać. Jeszcze wiele moglibyśmy się od niego nauczyć. Zawsze ujmowała nas niezwykła wprost skromność i pokora, z jaką Profesor mówił o swoim, przecież niełatwym, życiu, tak, że o jego dokonaniach naukowych, o zaangażowaniu w czasie okupacji dowiadywaliśmy się od osób trzecich lub z artykułów.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Mariola Szafarz, Marek Łoś