Hajer zwiedza świat

Powiedział żonie, że jedzie w Beskidy, po czym wsiadł w samolot i poleciał na pół roku do Indii. Bez języka i oszczędności. Teraz do domu wpada tylko na „przegląd techniczny”, a potem znów rusza w świat.

Odwiedził 97 krajów, choć nic nie zapowiadało tego, że będzie podróżnikiem. 27 lat fedrował na kopalni jako górnik strzałowy. Stąd pseudonim „Hajer”, którym teraz firmuje swoje książki. – Kopalnia była moją pasją, czułem się tam naprawdę szczęśliwy – opowiada Mieczysław Bieniek. – A tu nagle: pstryk. Po kolejnym wypadku nie zostałem już dopuszczony do zjazdów. Miałem 44 lata, nie byłem przygotowany psychicznie na tak wczesną emeryturę. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski