Kościół Mariacki. Gołym okiem widać, że filary podtrzymujące chór stoją skośnie, u góry się rozchodzą. Ale dzisiaj świątynia jest już bezpieczna. Co więcej, nagrodzona w ogólnopolskim konkursie „Zadbany zabytek”.
Właściwie remont trwa nieprzerwanie od 2001 roku. Najpierw odrestaurowano witraże autorstwa Adama Bunscha, przedstawiające symbolicznie cnoty moralne i wady główne. – Sporo wysiłku i czasu zajęło sporządzanie dokumentacji, uzyskiwanie pozwoleń, tworzenie projektów. Trzeba było też myśleć o zdobyciu pieniędzy – mówi ks. Andrzej Suchoń, proboszcz. – Nie udało się nam załatwić środków unijnych, ale wsparli nas Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urząd Miasta Katowice, Wojewódzki Konserwator Zabytków i Urząd Marszałkowski. Chciałbym także podziękować parafianom i katowiczanom, bo dotacje pokryły tylko część kosztów, resztę wpłacili właśnie oni, nieraz z niewielkiej emerytury czy renty. – Kościół pękał, więc trzeba było wzmocnić fundamenty tych filarów – tłumaczy proboszcz.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.