Bolesna edukacja Syna

Może zdumiewać zdanie o Chrystusie uczącym się posłuszeństwa Bogu w swojej męce. Czy przed nią był Mu nieposłuszny? Czy dopiero w niej nauczył się słuchać Ojca? Bóg przecież zawsze oczekiwał posłuszeństwa.

ks. Artur Malina

|

24.03.2012 17:00 GN 12/2012

dodane 24.03.2012 17:00
0

Nadrzędność tego wymagania jest uwydatniona w przełomowym momencie historii pierwszego króla Izraela. Saul, który zatrzymał dla siebie przeznaczone na całkowite zniszczenie zdobycze wojenne, z intencją – jak pokrętnie tłumaczył – złożenia ich Bogu w ofierze, został ostro zganiony: „Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość – od tłuszczu baranów. Bo opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa” (1 Sm 15,22-23). Chwilowe nieposłuszeństwo króla było tak wielkim grzechem, że pozbawiło go nieodwołalnie błogosławieństwa Bożego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Artur Malina

Zapisane na później

Pobieranie listy